Najwygodniej zaszczuć, zdeprecjonować, poddać społecznemu ostracyzmowi. Czy to nowe standardy nowoczesnej Europy, czy ciągle aktualna metoda divide et impera (dziel i rządź)?
Obecnie nie tylko poddaje się ostracyzmowi tych, którzy nie chcą przyjąć eksperymentalnej szczepionki przeciwko COVID-19, ale również straszy się ich poważnymi konsekwencjami. Dobrowolność szczepień w logice rządzących polega na wywieraniu na ludzi coraz to większego nacisku, co chyba tylko dla żartu określa się w mediach „zachętami”. Jedną z takich zachęt może być wyjazd na wakacje, śliczna hulajnoga wygrana w loterii szczepionkowej czy, być może już niedługo, możliwość pracy i normalnego życia.
Szczepionki przeciwko COVID-19 dopuszczone warunkowo
Przypominamy, że obecnie używane preparaty medyczne dopuszczone są warunkowo, a o ich oficjalnych zatwierdzeniu do użytkowania możemy mówić dopiero po 2022 r.
Szczepionki przeciw COVID-19 są warunkowo dopuszczone do obrotu na podstawie wszystkich wymaganych badań laboratoryjnych, nieklinicznych na modelu zwierzęcym, badań klinicznych I i II fazy oraz okresowej oceny prowadzonych badań klinicznych najbardziej zaawansowanej trzeciej fazy badań. Pozwolenie jest wydawane gdy korzyści wynikające z natychmiastowej dostępności szczepionki dla pacjentów przewyższają ryzyko związane z faktem, że nie wszystkie dane z trwających badań 3 fazy są jeszcze dostępne. Szczepionki zostały dopuszczone po ocenie wyników badania klinicznego 3 fazy, gdzie potwierdzono skuteczność kliniczną i bezpieczeństwo szczepionki w ochronie przed objawami COVID-19. Badania kliniczne 3 fazy są jednak cały czas kontynuowane, aby ocenić takie parametry jak np. czas utrzymywania się ochrony poszczepiennej. Przykładowo szczepionka Comirnaty została warunkowo dopuszczona do obrotu na podstawie okresowej oceny badań klinicznych 3 fazy rozpoczętych w sierpniu 2020 roku. Szczepionka została dopuszczona do obrotu, ale badania kliniczne będą zgodnie z wyjściowym planem prowadzone przez 24 miesiące. – źródło: szczepienia.pzh.gov.pl
Nie wiemy jak skuteczne okażą się dotychczasowe szczepionki w dalszej perspektywie czasowej wobec kolejnych mutacji koronowirusa. Wiemy natomiast, że w przypadku mutacji delta ich skuteczność spada, a przed nami może być jeszcze wiele liter greckiego alfabetu.
Obowiązkowe szczepienia dla naszego dobra
Do zaszczepienia na COVID-19 przekonują nas uśmiechnięci, niezależni specjaliści, którzy jakoś ignorują fakt, że szczepionki dopuszczone są warunkowo. Nie interesuje ich poziom przeciwciał na koronowirusa wśród osób, które go przechorowały.
Każdy powinien się zaszczepić!
Tym bardziej nie przejmują się obawami tych, którzy nie mogli się doczekać projektu funduszu odszkodowań dla ofiar skutków ubocznych szczepień. To nie ważne, że nikt nie bierze odpowiedzialności, a tym bardziej poniżsi specjaliści, za skutki uboczne szczepionek. Jeśli się nie zaszczepimy będziemy aspołecznymi ignorantami, foliarzami, ciemnotą i pewnie w końcu umrzemy.
Wśród najgorliwiej walczących o nasze zdrowie i życie należy wymienić prof. Włodzimierza Guta, który w wywiadzie dla medonet.pl wyraził poparcie dla wprowadzenia ograniczeń w możliwości przebywania w przestrzeni publicznej tych obywateli, którzy odmawiają przyjęcia szczepionki. „Przekonywać można wyłącznie tych, którzy mają wątpliwości”. – źródło: medonet.pl
Kolejnym bohaterem jest prof. Krzysztof Simon, który w rozmowie z TVN24 stwierdził, że toczy się walka ciemnogrodu, średniowiecza, z nowoczesną, postępową Europą. Kolejną wybitną wypowiedzią Pana Simona była uwaga, że każdy kto się nie zaszczepi musi w związku z tym podjąć ryzyko, że jak zachoruje, to sam płaci za leczenie. – źródło: https://www.mp.pl/
W pełni się zgadzamy z Panem profesorem, pod warunkiem, że zostaną nam zwrócone składki zdrowotne. Ewentualnie opieka medyczna zacznie w końcu działać w formie innej niż teleporada.
Pan prof. Andrzej Horban nie odbiega poglądami od swoich kolegów.
Według przewodniczącego Rady Medycznej przy premierze do rozważania jest szczepienie nauczycieli, obowiązkiem mają być objęci jego zdaniem także pracownicy administracji – nie ci schowani w biurze, tylko ci, którzy mają kontakt z masowo pojawiającymi się petentami. Pozostałe dwie grupy zawodowe to pracownicy sklepów wielkoprzemysłowych gdzie przychodzi cały tłum ludzi i chucha oraz służby porządkowe. – źródło rp.pl
Ignorowany głos drugiej strony pożywką dla polityków
Każda debata publiczna wymaga dopuszczenia do głosu drugiej strony. W przeciwnym wypadku nie możemy mówić o cywilizowanej rozmowie. Niestety druga strona nie zdołała się przebić, co widzimy na poniższym nagraniu. Pan Minister Niedzielski odpowiadał na pytania dziennikarzy, ale nie odważył się podjąć rozmowy z obywatelami.
Sytuacja została wykorzystana przez posła Konfederacji Grzegorza Brauna, który w stylu wyrafinowanego weselnego wodzireja zagospodarował społeczne niezadowolenie. Wniosek jest prosty – tam gdzie politycy dostrzegają podziały, tam rodzi się nowy elektorat.
Polskie Stowarzyszenie Niezależnych Lekarzy i Naukowców
Wśród ignorowanych głosów drugiej strony znalazło się wielu profesorów i doktorów nauk medycznych Polskiego Stowarzyszenia Niezależnych Lekarzy i Naukowców. Czy według prof. Krzysztofa Simona ich także trzeba zaliczyć do grona ciemnogrodu, średniowiecza, które walczy z nowoczesną, postępową Europą?
PSNLiN zostało powołane w związku z aktualną sytuacją zdrowotną i podejmowanymi decyzjami, które budzą nasze wątpliwości i coraz większy niepokój. Ponadto mamy do czynienia z upadkiem służby zdrowia nie tylko w sferze organizacyjnej ale także zaufania Polaków do służby zdrowia. Stowarzyszenie wpisuje się do grona już powstałych tego typu organizacji środowisk medycznych na świecie: America’s Frontline Doctors (USA), Children’s Health Defense (USA), World Freedom Allience (UK), organizacja naukowa zrzeszająca 30 tys. lekarzy i 30 tys. pielęgniarek i pielęgniarzy we Francji , do której dołączyła Narodowa Akademia Medyczna, organizacje lekarzy we Włoszech, w Hiszpanii – Medicos por la Verdat – źródło: https://psnlin.pl/
Antyszczepionkowcy atakują państwo polskie
Według Ministra Zdrowia Niedzielskiego antyszczepionkowcy dokonują aktów terroru. W Zamościu nieznany sprawca podpalił punkt szczepień i budynek sanepidu.
W zasadzie nie ma innego słowa, nie ma innego określenia, jak właśnie powiedzenie, że mamy do czynienia z aktem terroru – Minister Zdrowia Adam Niedzielski.
W ocenie Ministra Zdrowia Adama Niedzielskiego atak na siedzibę sanepidu był spowodowany hejtem internetowym. Według Pana Ministra media społecznościowe są opanowane przez środowisko antyszczepionkowców. – źródło: rmf24.pl
Czy osoby sprzeciwiające się przyjęciu dopuszczonej warunkowo do użytku szczepionki przeciwko COVID-19 są antyszczepionkowcami? Czy każdego, kto sprzeciwia się woli Rządu należy represjonować?
i nie antyszczepionkowiec !!!! bo preparat na covid to nie szczepionka
W końcu jakiś artykuł, w którym dostrzega się szczucie i represjonowanie tych, którzy nie chcą być królikami doświadczalnymi. Dostrzega się tych, którzy myślą, a nie łykają wszystko co rząd powie. Brawo !
No i gdzie ten covid? Przestraszył się wojny?
Głupi artykuł i tendencyjny. Odpowiedzią jest to, że zaszczepiło się 35 mln Polaków.
Wykonano 35 milionów szczepień, biorac pod uwagę fakt, ze większość szczepień jest dwudawkowa to zaszczepili się Ok 18 mln. Czytaj ze zrozumieniem …
Rzeczywiście ,,antyszczepionkowcy,, są tacy biedni i zaszczuci, że atakują i podpalają punkty szczepień. Ale cóż się dziwić, gdy naczytają się takich głupich artykułów jak właśnie ten zamieszczony powyżej, żenada 🤮
Nie artykuł jest głupi tylko ktoś kto nie rozumie jego treści. Proponuję czytać do skutku. Może coś zajarzy…nadzieja umiera ostatnia- musi pani uwierzyć.
Pasowałoby, abyś Ty Ewa zajarzyła….
Przepraszam. Nie było to do Ewy, tylko do jakiegoś jajajaja