21 października będziemy mogli oddać swój głos na kandydatów do sejmiku wojewódzkiego, rady miasta, rady powiatu, na wójtów i na burmistrza miasta Jasła. To od nas zależy jak będzie wyglądało miejsce, w którym żyjemy. Dlatego warto poświęcić trochę czasu i rozważnie oddać głos.
A co z ludźmi młodymi, którzy nie orientują się w polityce?
Osoby, które po raz pierwszy pójdą do wyborów na pewno będą sugerowały się podpowiedziami najbliższej rodziny i doświadczonych przyjaciół. Być może część z nich postawi na bliższych sobie wiekowo kandydatów. W końcu, dlaczego młodzi nie mieli by glosować na młodych?
Rodzice obecnego pokolenia, to ludzie, którzy mniej lub bardziej doświadczyli okresu PRL-u, w którym władza, nieważne czy rządowa czy samorządowa, kojarzyła się z najgorszym. Trudno wykształcić właściwe postawy obywatelskie u swoich dzieci, jeśli cały czas funkcjonował podział My i Oni. W dzisiejszych czasach takie podziały są już bezpodstawne. Jesteśmy tylko My – kandydaci i wyborcy. Ludzie z jednej ulicy, jednego miasta, którzy razem powinni pracować na własną przyszłość. Bo powiat, miasto, wojedzództwo to przecież nasz wspólny interes.
Lekcje WOS-u nie pomogą zdecydować
Jeśli rodzice i szkoła nie pomogą zrozumieć młodym ludziom siły tkwiącej w demokracji to może zrobią to memy? Pokolenie memów nie boi się wyrażać swoich opinii. Nie boi się krytykować i zajmować określonego stanowiska. W Internecie nie ma poprawności politycznej. Nawet jeśli coś próbuje się na siłe narzucić, wirtualny świat szybko to weryfikuje i zamiata polityczny bełkot do śmietnika. Na popularnych stronach z memami znajdziemy odpowiedź na każdą polityczną deklaracje. Nic nie umknie uwadze młodych internautów.
Chyba nie ma skuteczniejszego demotywatora niż karta do głosowania. Dlatego, drodzy czytelnicy idzcie na wybory, świadomie oddajcie swój głos i zdemotywujcie tych, którzy nie zasługują na to, żeby was reprezentować.