Autorem petycji w sprawie linii kolejowej od Jasła po Łupków i Krościenko jest pan Jerzy Zuba. Pan Jerzy jest 48 – letnim mieszkańcem kolejarskiego miasteczka Zagórz w Bieszczadach, który mając dosyć kolejowego niedasizmu i indolencji, postanowił wziąć sprawy we własne ręce.
Autor petycji postuluje uruchomienie ma obszarze od Jasła po Łupków i Uherce Mineralne (docelowo Krościenko) codziennych regionalnych połączeń kolejowych w minimalnej ilości 7 par pociągów na dobę. Wskazuje, że ostatnie wydarzenia pokazały jak wielkie znaczenie dla bezpieczeństwa narodowego ma sprawnie funkcjonująca kolej. Ze wszystkich 25 pociągów odprawionych ze stacji Uherce Mineralne w głąb kraju, do 15 marca skorzystało niemal 4500 pasażerów!
Jest już nas kilkaset Sygnatariuszek/Sygnatariuszy na rzecz zburzenia podkarpackiego muru kolejowego niedasizmu i indolencji, który kładzie się cieniem na rozwoju Bieszczad
Jerzy Zuba
Według pana Jerzego dramatyczne okoliczności towarzyszące uruchamianiu pociągów ewakuacyjnych dla ukraińskich uchodźców na linii kolejowej nr 108 unaoczniły również katastrofalne efekty wieloletniej polityki transportowej samorządu Województwa Podkarpackiego wobec południowo – wschodniej części regionu.
– Kierując się troską, aby ta gorzka, kolejowa lekcja okazała się mimo wszystko pouczającą, wystosowałem do Sejmiku Województwa Podkarpackiego poniższą petycję. Jeśli zgadzacie się Państwo z jej treścią będę wdzięczny za udzielenie poparcia poprzez złożenie podpisu – zachęca pan Jerzy.
Petycję do radnych Sejmiku Województwa Podkarpackiego można znaleźć pod linkiem.
Czasem niedasizm bywa lepszy od wybujałych ambicji. U nas są tacy, którym się kolej marzyła i nic z tego nie wyszło.
Podpisuję z opcją przedłużenia do Gorlic!
Kto by miał tym jeździć?