Jasielscy policjanci zatrzymali wczoraj dwóch mężczyzn, którzy w trakcie interwencji naruszyli ich nietykalność cielesną. Jeden z zatrzymanych miał na sumieniu także inne przestępstwo, posiadał przy sobie amfetaminę. Obaj przebywają w policyjnym areszcie. Niewykluczone, że jeszcze dzisiaj usłyszą zarzuty.
Do tego zdarzenia doszło wczoraj około godziny 18, w Bieździadce. Funkcjonariusze z referatu patrolowo-interwencyjnego jasielskiej komendy, zwrócili uwagę na nieprawidłowo zaparkowaną hondę, w której przebywali trzej młodzi mężczyźni.
W trakcie interwencji, jeden z policjantów zauważył, że kierowca pojazdu, 33-letni mieszkaniec powiatu strzyżowskiego, posiada przy sobie woreczek z zawartością biełego proszku. Funkcjonariusz wezwał go do wydania tej rzeczy, na co 33-latek gwałtownie zareagował, odepchnął policjanta próbując uciec. Podobnie postąpili dwaj pasażerowie pojazdu. Jednemu z nich udało się zbiec. Natomiast drugi, 26-letni mieszkaniec gminy Kołaczyce, zaatakował policjanta odpychając go i uderzając rękoma.
Funkcjonariusze obezwładnili mężczyzn, obaj trafili do policyjnego aresztu.
Po sprawdzeniu narkotesterem zawartości woreczka strunowego o wadze 10 gramów, okazało się, że zabezpieczona substancja to amfetamina. Policjanci pobrali także od kierującego pojazdem krew do badań na zawartość niedozwolonych substancji.
Zatrzymani mężczyźni przebywają w policyjnych areszcie. Dzisiaj mogą usłyszeć zarzuty naruszenia nietykalności policjantów, oraz posiadania niedozwolonych środków. Przestępstwa zagrożone są karą do 3 lat pozbawienia wolności.