Gabriela Kwaśny zdobyła brązowy medal podczas Pucharu Europy w Grecji. To wielkie osiągnięcie dla zawodniczki i ogromny powód do dumny dla całego jasielskiego środowiska Judo. Gratulujemy Gabrysi i zachęcamy do zapoznania się z jej relacją.
W dniu 6 października 2019 roku podczas Pucharu Europy w Grecji zdobyłam brązowy medal. Zawody odbyły się w mieście Chania na Krecie.
Przygotowania do turnieju rozpoczęłam już kilka miesięcy temu. Potrzebowałam codziennych treningów nie tylko judo, ale też biegania, siłowni oraz diety, aby być w jak najlepszej formie.
Puchary Europy są organizowane przez European Judo Union i są to zawody rangi mistrzowskiej. Punkty zdobywane za zajęcie podium wliczają się do rankingu światowego. Wystartowałam w kategorii do 57 kilogramów, w której rywalizowała największa liczba uczestniczek z wszystkich grup wagowych w tym turnieju. W mojej kategorii było 9 zawodniczek pochodzących między innymi z Niemiec, Włoch, Cypru czy Wielkiej Brytanii.
Moje losowanie usytuowało mnie na korzystnej pozycji, ponieważ dostałam tak zwany „wolny los”, następnie w walce z Greczynką Rafaellą Marinaki stoczyłam 4 minutową walkę i zwyciężyłam przez wazari awansując do półfinału. Kolejną walkę z Austriaczką Vereną Hiden przegrałam – po 2 minutach walki odklepałam duszenie.
Z tej pozycji trafiłam do walki o brąz. Moją przeciwniczką była zawodniczka, która wygrała repasaż i zakwalifikowała się do walki o podium. Podeszłam do walki spokojnie, aby nie zrobić żadnego błędu. Po niecałej minucie udało mi się rzucić zawodniczkę Annę Ioannou z Grecji dwa razy na wazari, co dało mi ostateczne zwycięstwo.
Na podium zostaliśmy udekorowani pięknymi medalami i wieńcami z liści oliwnych, świetne nawiązanie do greckich tradycji. Po zawodach przyszedł czas na chwile odpoczynku. Udało mi się zwiedzić piękne zakątki Krety. Największa zasługa w tym wszystkim należy do mojego trenera Przemysława Czarneckiego, który dał mi możliwość takiego wyjazdu. Przygotował mnie i mimo, że nie mógł być tam ze mną, przez cały czas mnie wspierał. Nie udałoby się tego wszystkiego zrealizować również bez moich rodziców. Tata kibicował, oglądając transmisje na żywo w domu, a Mama pojechała ze mną w roli trenerki. Jako partnerka do rozgrzewki była ze mną klubowa koleżanka Kasia Dubis. Ogromne emocje towarzyszyły nam podczas całej wizyty w Grecji i jestem usatysfakcjonowana z tego startu, ale w głowie mam już plany na kolejne turnieje.
Gabriela Kwaśny
Brawo Gabi! Młodzi promują naszą mieścinę! Medal w takim pucharze to nie lada wyczyn. :):*
Gratuluję nie tylko tylko wyniku sportowego, ale również elegancko napisanej relacji i ładnych zdjęć. Czekam na kolejne sukcesy sportowe.