W miejscowości Sękowa, położonej koło Gorlic ok. 30 km od Jasła, doszło do erupcji ropy z wodą i gazem. Jak podaje www.tvp.info eksperci ze względów bezpieczeństwa podpalili ulatniający się gaz. Jeszcze w niedzielę płomień był widoczny z daleka i sięgał 5 metrów.
Do zdarzenia doszło na prywatnej łące. Obszar ok. 2 ha został zabezpieczony taśmą i przez cały czas jest monitorowany przez specjalne służby. Wypływająca woda z ropą spływa do specjalnie wykopanego dołu. Następnie mieszanka trafia do beczek, które są wywożone do najbliższej kopalni Petrol-PAP. Tam, w procesie technologicznym wydziela się ropę, która zostanie zagospodarowana, oraz wodę, która odwiertami zostanie zwrócona do złoża.
Siła erupcji powoli maleje, ale nie wiadomo jak długo będzie jeszcze aktywna. Do minionej niedzieli wypłynęło ok. 40 tysięcy litrów mieszanki. Poniżej zdjęcia przesłane przez naszego czytelnika.
Ziemia gorlicka zawsze była znana ze złóż ropy naftowej. W 1853 roku do Gorlic przybył Ignacy Łukasiewicz, kontynuując tam swoje badania nad destylacją ropy naftowej i jej zastosowaniem do oświetlenia. Prawdopodobnie posiadał własną kopalnię ropy naftowej w Męcinie Wielkiej (wiosce położonej niedaleko Sękowej). Należała do niego (wraz z Marcelim Grabowskim) kopalnia w Szymbarku oraz udziały w kopalni Jana Szymonowicza w Sękowej. W 1854 roku na placu w dzielnicy Gorlic Zawodzie zapłonęła pierwsza na świecie uliczna lampa naftowa (źródło: www.wikipedia.org).