Rolnik nie znalazł żony…

1
Rolnik szuka żony Jasło

Ostatnią randkę Ola i Marek spędzili na łonie natury.

Ola była wyraźnie zrezygnowana:

Ja spotykam Marka tylko na tych nagraniach. Oprócz telefonu nie mam z nim kontaktu. (…) Nie znam Marka

Marek natomiast nie dostrzegał żadnego problemu:

Nasza znajomość na dzień dzisiejszy jest na dobrym etapie

Punktem kulminacyjnym programu i zarazem ostatnim wspólnym spotkaniem par przed kamerami była kolacja we dwoje.

W przypadku Oli i Marka próżno było doszukać się chociaż cienia romantyzmu.

Ola: Jak sobie wyobrażasz moje miejsce u ciebie w domu?

Marek: Do moich wypowiedzi CV zapraszam, tam wszystko jest.

Ola próbowała uzyskać odpowiedzi na istotne pytania dotyczące ich znajomości. Niestety ze strony Marka pojawiała się jedynie jego ulubiona technika odbijania piłeczki.

Spotkanie bardziej przypominało trudną i nieprzyjemną rozmowę rozstającej się pary po przejściach, niż randkę dwojga dopiero poznających się ludzi.

Trudno się dziwić, że Ola i Marek nie zdecydowali się na kontynuowanie znajomości. Co więcej, rozstali się w nieprzyjemnej atmosferze.

Marek wstał od stolika i poszedł w swoją stronę rzucając tylko na odchodnym:

Koniec randki. Życzę powodzenia. BAJ bAJ…

Subskrybuj
Powiadom o

1 Komentarz
oceniany
najnowszy najstarszy
Inline Feedbacks
View all comments
Doris
26 listopada, 2018 11:58

Co za młot… facet powinien się leczyć psychiatrycznie