W Twoim odczuciu robisz wszystko jak należy, a jednak waga nie chce spadać. Jakie mogą być tego przyczyny? Choroba, przyjmowane leki a może po prostu źle oszacowałaś/eś ilość zjadanych kalorii. Odpowiedź znajdziesz poniżej.
- Może nieświadomie wprowadzasz zbyt dużą ilość tzw. „ukrytych kalorii”.
- Zastanów się czy nie wprowadzasz dodatkowych kalorii z napojami: soki, kompoty, słodzone herbaty (również miodem czy sokiem malinowym domowej roboty), kawa z mlekiem/śmietanką/cukrem.
- A może zdarza Ci się podjadać zdrowe przekąski między posiłkami, jak np. suszone owoce, orzechy, pestki słonecznika? W Twoim odczuciu są to zdrowe produkty, ale nie możesz wprowadzać ich zbyt dużo, ponieważ są kaloryczne.
- W tygodniu trzymasz się ściśle planu a w weekend zdarza się ulegać pokusom: alkohol, słodycze, słone przekąski.
- Dodajesz kolejne porcje tłuszczu podczas smażenia, gdy mięso, warzywa zaczynają się przypalać.
- Zabielasz i zagęszczasz zupy, sosy mąką/śmietaną.
- Może jesz za mało?
Kiedy nadmiernie ograniczasz kalorie, organizm może „przestawić się” na tryb „gromadzenia zapasów” w obawie przed brakiem pożywienia. Często sami robimy sobie krzywdę ciągle zmniejszając ilość jedzenia, aby więcej schudnąć.
- Włączyłaś/eś aktywność fizyczną i waga przestała spadać.
- Po pierwsze zastanów się czy nie trenujesz zbyt intensywnie.
- Kombinuj z treningiem. Nie każda aktywność będzie Ci służyć. Co prawda każdy wysiłek jest lepszy niż żaden, ale czasami organizm adaptuje się do określonego rodzaju treningu i trzeba go zmienić na inny.
- Może pozwalasz sobie na więcej odstępstw, bo przecież trenujesz i wydaje Ci się, że zasłużyłaś/eś?
- Przy regularnym wysiłku fizycznym nie zawsze musi być efekt w postaci spadku na wadze. Być może budujesz masę mięśniową, stąd brak efektów na wadze. Warto mierzyć również obwody poszczególnych partii ciała.
- Za mało śpisz, za dużo się stresujesz.
Zdrowy sen min. 7-8 w ciągu dnia jest bardzo ważny, również w procesie odchudzania, więc pamiętaj o tym, aby się wysypiać. Zbyt duża ilość stresu może również powodować brak efektów, więc „relax, take it easy”.
- Przyjmujesz leki, które mogą utrudniać odchudzanie.
Leki, które mogą utrudniać (ale nie uniemożliwiać!) odchudzanie poprzez np. zwiększony apetyt lub utrudnione spalanie tkanki tłuszczowej to np.:
- Leki przeciwhistaminowe
- Kortykosteroidy
- Niektóre antydepresanty
- Niektóre leki na nadciśnienie
- Niektóre leki przeciwpadaczkowe
- Niektóre tabletki antykoncepcyjne (szczególnie te starszej generacji)
- Insulina (stosowana w przypadku cukrzycy)
- Leki przeciwdrgawkowe
- Utrudnieniem jest choroba.
Poniższe schorzenia mogą utrudniać odchudzanie, szczególnie nieleczone lub nieodpowiednio leczone (np. źle dobrane leki).
- Choroby tarczycy np. niedoczynność tarczycy, choroba Hashimoto czy niedoczynność przytarczyc.
- Depresja
- Zaburzenia odżywiania
- Insulinooporność
- Zespół policystycznych jajników
- Zespół Steina-Leventhala
- Stany fizjologiczne: menopauza, andropauza
- Zaburzenia hormonalne
- Zespół Cushinga
Nie oznacza to, że nie będziesz mógł/mogła schudnąć. Może być Ci po prostu trudniej niż innym, ale nie jest to niemożliwe!!! Pamiętaj o tym!
- Stosowałaś/eś dużo różnych diet, najczęściej o zbyt niskiej kaloryczności.
Nasza przeszłość dietetyczna ma niemałe znaczenie podczas odchudzania. Im mniej nieudolnych prób odchudzania na własną rękę tym lepiej.
- „Zafiksowalaś/eś się” na punkcie odchudzania. Ciągle o tym myślisz i ważysz się kilka razy dziennie.
Odchudzanie staje się Twoją małą obsesją? Po pierwsze – masa ciała w ciągu dnia może się wahać i to jest normalne. Po drugie niekoniecznie będzie tak, że każdego dnia waga będzie sukcesywnie spadać. Może tak być, że jednego dnia waga będzie niższa, kolejnego odrobinę wyższa itd., dlatego ciągłe ważenie się jest bez sensu i może działać demotywująco. Warto spojrzeć na cały ten proces długofalowo, bo na pewno zależy Ci na tym, żeby utrzymać efekty na stałe. Nie narzucaj sobie zbyt dużego tempa. To, że Twoja koleżanka schudła 15 kg w 3 miesiące nie oznacza, że u Ciebie ma być tak samo. Każdy z nas jest inny, mamy różne predyspozycje, różne tempo przemiany materii, więc nie u każdego efekty będą takie same. Nie wywieraj na sobie zbyt dużej presji. Rób swoje. Skup się na tym, żeby zmieniać swoje nawyki i rób to najlepiej jak potrafisz, bo niepotrzebne „nakręcanie się” w niczym Ci nie pomoże, a może wręcz zaszkodzić. To nie wyścig! Walczysz o swoje zdrowie i lepsze samopoczucie, nie zapominaj o tym! Myśl pozytywnie, bo odpowiednie nastawienie ma ogromne znaczenie w całym Twoim życiu, a to że z natury jesteś pesymistą, nie oznacza, że nie możesz wypracować „pozytywnego myślenia”.
Weź głęboki oddech, postaraj się spojrzeć na swoją sytuację z dystansu i zastanów się, co może by przyczyną braku efektów u Ciebie. Nie zakładaj od razu najgorszego. Zacznij od swojej diety, przyjrzyj się dokładnie temu, co jesz. Prowadź dzienniczek żywieniowy i obserwuj. Powodzenia! Wierzę, że Ci się uda!
Dietetyk Katarzyna Dybaś
www.gabinetdiet.pl