Wywiad z fotografem Piotrem Dzikiem

1
Piotr Dzik - główne fot Moje Jasło

Od jak dawna fotografujesz?

Domyślam się, że nie chodzi o moment gdy jako wczesny nastolatek dostałem na urodziny pierwszy aparat, „małpkę” Olympusa, chociaż wtedy zdecydowanie można było już dostrzec symptomy pasji. Z uwagą przeglądałem magazyny dla kobiet, np Viva czy Sukces, gdzie przykładano dużą uwagę do portretowania na potrzeby artykułów postaci. Pierwszą lustrzankę kupiłem na studiach w Krakowie. Właściwie można powiedzieć, że od tego momentu zacząłem fotografować. Na początku dość nieudolnie, ale z każdą sesją było lepiej. Tak było kilkanaście lat temu. Od około pięciu lat utrzymuje się z fotografii. Nie wpływa to negatywnie na moją pasję, a wręcz przeciwnie – mam więcej możliwości i czasu by ją rozwijać co chyba to, prócz oczywistej radości z uwieczniania i kreowania obrazów w post-procesie, pociąga mnie w fotografii najbardziej.

Skąd wzięła się u ciebie pasja do fotografii?

Jak wspominałem, od dziecka lubiłem oglądać zdjęcia. Nie podejrzewałem wtedy, że kiedyś moje zdjęcia zawisną na dużych krakowskich billboardach. Właściwe narodziny pasji to chyba zakup pierwszej lustrzanki.

Jaka jest twoja ulubiona dziedzina fotografii?

Zacząłem od portretowania ludzi i do dziś cieszy mnie to najbardziej. Chociaż od kilku lat zakochany jestem w reportażu. Najbardziej cieszy mnie obserwowanie i uwiecznianie tego co prawdziwe i szukanie sposobu na jak najwierniejsze oddanie emocji. W sesjach portretowych często kreujemy. To też jest ciekawe, ale reportaż jako dziedzina jest też zwyczajnie większym wyzwaniem, a ja lubię wyzwania.

Jaką wiedzę trzeba posiadać żeby zostać profesjonalnym fotografem?

Powiedziałbym, że bardziej niż wiedza przydatna jest praktyka. Fotografia to dziedzina której najszybciej i najskuteczniej można nauczyć się na swoich własnych błędach. Przed udaniem się więc na jakikolwiek kurs lub zakupieniem literatury, najlepiej wyposażyć się w najprostszą nawet lustrzankę i spróbować poznać jej działanie samemu. Jeśli połkniesz haczyk, nie przestaniesz fotografować. Prócz pstrykania migawką równie ważne jest oglądanie zdjęć najlepszych w interesującej Cię dziedzinie fotografów. Wracając jednak do pytania, sam siebie nigdy nie nazwałem profesjonalnym fotografem. Jest mi natomiast bardzo miło gdy tak nazywają mnie moi klienci, ludzie oglądający moje prace.

Kogo najtrudniej sportretować?

Zawsze szukam wspólnego języka z fotografowaną osobą a sesję traktuję jako zabawę jednocześnie zachowując pełną czujność i dbałość o szczegóły techniczne. Jak duże bariery by nie były, zazwyczaj po pierwszych kilku strzałach migawką uwiecznieni podłapują mój entuzjazm i potem jest już tylko łatwiej.

W przypadku sesji ślubnych trzeba mieć odpowiednie podejście do młodej pary. Jaki był twój najciekawszy przypadek?

Jak wspominałem, ważne jest znalezienie wspólnej płaszczyzny. Pary te przecież pokazują mi się często w dość intymnych sytuacjach jak objęcia, pocałunki. Zawsze powtarzam, na moich plenerach nie pozujemy. Pozują modelki i modele. Staram się wprowadzić trochę aktywności pomiędzy bohaterami zdjęć, wesoły klimat i obserwuję. Najlepsze zdjęcia powstają często w zupełnie nieoczekiwanych momentach.

Podróże są pretekstem do fotografii czy odwrotnie?

Często podróżuję z nowożeńcami i nierzadko są to dalekie, nawet kilkudniowe podróże. Samo podróżowanie natomiast nabrało dla mnie nowego znaczenia odkąd dziele życie z rodowitą Jaślanką, Martą. Wspólnie lubujemy się w tak zwanym urbexie, czyli zwiedzaniu opuszczonych miejsc. Żeby było śmieszniej, w najciekawszym obiekcie który odwiedziliśmy, opuszczonym szpitalu w Austrii, klimat był tak niesamowity, że zupełnie zapomniałem, że przez kilka godzin eksploracji dźwigałem swój sprzęt fotograficzny na plecach…

Jakie są Twoje plany związane z fotografią?

Właściwie te same od kilkunastu lat. Zamierzam nadal się rozwijać, zdobywać nowe umiejętności, poznawać uwieczniać piękne historie ślubne. Z każdym zdjęciem coraz bardziej lubię to co robię i ta tendencja utrzymuje się już długo. Raczej nic się w tym temacie nie zmieni.

Dziękujemy za udzielenie wywiadu

Dziękuję i zapraszam na moją stronę internetową http://piotrdzik.pl/

miks3 - Moje Jasło

Subskrybuj
Powiadom o

1 Komentarz
oceniany
najnowszy najstarszy
Inline Feedbacks
View all comments
Underabove
13 stycznia, 2018 18:17

Karuzela z Czarnobyla? Tam to musi być jazda.