wiadomości

kino

kalendarz

pogoda

ogłoszenia

Strona głównaAktualnościWojciech Dziedzic odpowiada na pytania kibiców

Wojciech Dziedzic odpowiada na pytania kibiców

Moje pierwsze wspomnienie związane z Czarnymi Jasło?

Od najmłodszych lat dobrze wiedziałem, że każdy młody chłopak marzy o reprezentowaniu pierwszej drużyny Czarnych Jasło, to było marzenie… i teraz trochę się rozwinę … Pierwszym wspomnieniem związanym z Czarnymi Jasło to czas, w którym reprezentując jeszcze młodzieżowe barwy KS Gamrat Jasło, gdzie moja przygoda z piłką się rozpoczęła, zostałem wypożyczony do reprezentowania barw juniorów MOSiR Jasło.

Każdy trening odbywał się na bocznej płycie – wspominam to dlatego ponieważ w tamtych latach boczna płyta była gotowa do przeprowadzenia treningu od najmłodszego piłkarza do seniora. A zobaczenie pierwszej płyty Czarnych to było coś… nawet z linii boczne i ja jako młody chłopak wtedy dobrze o tym wiedziałem. Teraz to mi się potwierdza, że kiedyś tak było, ponieważ mam kilku znajomych ,,kopaczy’’ z Podkarpacia, którzy potwierdzają, że na Czarnych kiedyś był ,,dywan’’. Nie będę ukrywał że nie tylko Moim zdaniem tak zasłużonemu i związanemu od 109 lat z historią Jasła klubowi, należny się odpowiedni stadion na miarę obecnych lat.

Mecz przy Śniadeckich 15, który najbardziej zapadł mi w pamięci?

Był to zdecydowanie debiut w pierwszym zespole Rafineria/Czarni Jasło ze Stalą Sanok. To był rok 2005, trener Jerzy Daniło podjął decyzję o zmianie. Na boisku zastąpiłem w 46 minucie Waldka Wolskiego przy wyniku 0:0. Debiut myślę, że mogę uznać za udany, ponieważ z ,,tyłu’’ (haha było na zero) a w 63 minucie Dawid Lachowicz ,,Laska’’ ustalił wynik meczu na 1:0. Był to bardzo ważny prestiżowy mecz.

Ulubiony zawodnik i trener który związany jest z Czarnymi?

Ulubiony zawodnik Paweł Kasprzyk – to jego miałem i mam nadal jako wzór wkraczając w seniorką piłkę. Piłkarz, człowiek o dużych umiejętnościach, doświadczeniu a przede wszystkim z charakterem, który to w piłce nożnej jest istotny.

Ulubiony trener hmm… trochę się ich przewinęło, każdy czegoś mnie nauczył, ciężko wybrać najlepszego, dlatego nie będę wymieniał bo nie chcę żadnego z Nich urazić, ale ulubionym jest trener Jacek Klisiewicz, którego serdecznie pozdrawiam.

Zabawna historia związana z Czarnymi?

Z zabawnych historii to przez te wszystkie lata na boisku było bardzo wiele. Myślę, że ta, która mnie najbardziej rozbawiła to kiedy zostałem w lokalnej gazecie porównany do Messiego czy Ronaldo, a to za sprawą Kubusia Lewandowskiego z AP Jasło. Ten młody piłkarz wyznał przed kamerą, że to ja jestem jego idolem. Dziękuję Kubuś. Było to bardzo miłe, że doceniłeś moje serce poświęcone piłce.

Derby które najbardziej zapamiętam?

Derby to szeroko pojęte słowo. Niestety jestem młody hehe… i nie dano mi okazji występować przeciwko Nafcie Jasło. Najbardziej w pamięci został mi pojedynek z ,,Morsami’’. Wygraliśmy na ich terenie 2:0 i wraz z Naszymi kibicami cieszyliśmy się z awansu do 3 ligi.

Co łączy Cię z Jasielskim Klubem Sportowym?

Myślę że kto mnie zna to wie a dla tych co nie wiedzą i są ciekawi to osobiście mogę opowiedzieć…

Według mnie Czarni potrzebują?

Czarni potrzebują kasy i dobrego stadionu… Ale przez te lata moich doświadczeń wiem, że kasa to nie wszystko chociaż jest bardzo potrzebna w funkcjonowaniu klubu. Rok 2018 pokazał, że ludzi z biało – czarnym sercem jest coraz więcej. Tych, o których wiemy i Tych, którzy pozostają anonimowi…

Którego meczu nie możesz przeżyć względem wyniku końcowego i dlaczego to zapadło Tobie w pamięci? – Tomasz Stępniak

Przyjacielu było ich sporo nie wiem których więcej, dobrych czy złych … haha. Wiem że lepiej zapadają te dobre, ale mi utkwił ten zły z pojedynku Czarni Jasło -Polonia Przemyśl 0:5, gdzie po 18 minutach przegrywaliśmy już 0:3. Jesteś wiernym sympatykiem Naszego klubu, to wiesz dlaczego z tym rywalem utkwiło mi to mocno w pamięci…

Gdzie grałeś wcześniej zanim przyszedłeś do Czarnych?

Moją przygodę z piłką zaczynałem w Jaśle i pewnie tak by było do dziś bez przerwy, ale ze względu na pracę reprezentowałem EC Rzeszów, Stal Rzeszów i Strzelec Frysztak.

Czy w którymkolwiek momencie kariery myślałeś że piłka może być głównym zajęciem czy traktowałeś ją jako uzupełnienie? – Sebastian Osuch

Zawsze piłka sprawiała mi przyjemność i nie była moim źródłem dochodu… choć faktycznie był taki moment w przygodzie ze Stalą Rzeszów… gdy myślałem może rzucić wszystko i tylko piłka… niestety ten mecz wygrała praca.

Uważasz że sport to zdrowie? – Katarzyna Frużyńska 

Każde uprawianie sportu to jest mały krok do zdrowia. Ja uważam, że piłka nożna dostarcza dużo wartości fizycznych i nie tylko. Jest to sport mało kontuzyjny, w mojej przygodzie z piłką zdarzyło mi się ich nie wiele, choć ostatnio straciłem w walce na boisku zęba, na szczęście nie był to ząb Mądrości hahaha – w tym miejscu pozdrawiam Panie Katarzynę i Anię dzięki którym wyszedłem z tego zdarzenia z pełnym uśmiechem. Oby tak dalej.

ŹródłoCzarni Jasło
Moje Jasło
Moje Jasło
Jasielski portal informacyjny. Poznaj Jasło z innej strony! Aktualne wydarzenia w Jaśle, ankiety, wywiady ze znanymi jaślanami, ogłoszenia, zdrowie i uroda.

6 KOMENTARZE

Subskrybuj
Powiadom o

6 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Inline Feedbacks
View all comments
Tom
21 lutego, 2019 13:43

Czarni muszą mieć warunki żeby sie rozwijać. Jak widac po aktywności potencjał jest!

Zumi
21 lutego, 2019 13:53
Odpowiedź na  Tom

To niech ten potencjal pokaza najpierw na meczach bo jakos tego nie widze

Lenka
21 lutego, 2019 14:22

Ktoś to w końcu musi ruszyć, rozkręcić jak trzeba. Niby tyle jest teraz dzieciaków, co trenują piłkę. Jest klub z historią.
Są wierni kibice. A jakoś to się nie może posklejać do kupy.
Może nie mają szczęścia do dobrego zarządcy?

Maxx
21 lutego, 2019 14:29
Odpowiedź na  Lenka

Zarzadcy czyli kogo? Jakos nikt sie nie pcha na sile na stanowisko prezesa, chetnych nie ma.

Lenka
21 lutego, 2019 15:07
Odpowiedź na  Maxx

Bo takie to miasto jakieś dziwne, że tu nikt z nikim się dogadać nie może.
Wszyscy pozamykani w swoich twierdzach.

A i strach brać za coś odpowiedzialność, bo zaraz tajemne siły i układy zadziałają i człowiek może obudzić się z ręką w nocniku.

Czorny Misiek
22 lutego, 2019 10:31

Reprezentacja Polski też od wielu, wielu lat gra beznadziejnie. Ale jakoś zawsze są sponsorzy, zawsze są kibice, którzy wierzą, że może tym razem będzie wielkie zwycięstwo. A tam są gracze, którzy robią to profesjonalnie i to za grubą kasę.

Jeśli traktować by sport i kulturę jako przedsiębiorstwa, które w naszym jasielskim przypadku są nierentowne, to nie powinniśmy w zasadzie mieć JDK, kina, biblioteki, muzeum.
Zamknąć wszystko i zostawić sklepy.

Najnowsze artykuły