Jakiś czas temu poruszyliśmy problem, który od wielu lat dotyka mieszkańców osiedla Bryły w Jaśle. Mieszkańcy, pomimo tego, że płacą miejskie podatki, pozbawieni są ulicznego oświetlenia.
Odkąd zainstalowano uliczne latarnie na osiedlu Bryły w Jaśle, oświetlenie działa w zależności od woli okolicznych wandali. Niedawno, po naszym artykule, zabezpieczono wkrętami górną część skrzynki prądowej odpowiedzialnej za sterowanie ulicznymi latarniami. Niestety nikt nie wpadł na pomysł, żeby postąpić tak samo z dolnymi drzwiczkami, za którymi również znajduje się przełącznik.
Pomijamy już fakt, że Urząd Miasta w Jaśle ignoruje zgłoszenia na oficjalny adres mailowy urzad@um.jaslo.pl. Zgłoszenia przesłane na ten adres pozostają bez odpowiedzi, co doskonale pokazuje stosunek władz miasta do mieszkańców.

Czy Urzędu Miasta w Jaśle nie stać na 3 wkręty?
Skrzynka odpowiedzialna za oświetlenie została umieszczona w takim miejscu, że można anonimowo i bezkarnie sterować latarniami według własnego uznania. Każdy, kto wchodzi na ulicę Bryły w Jaśle może teoretycznie w każdej chwili wyłączyć oświetlenie, zwłaszcza że często skrzynka stoi otwarta na oścież, tak jak na widocznych zdjęciach.
Urząd Miasta w Jaśle już kolejny rok nie podejmuje w tej sprawie żadnych działań. Ale to zrozumiałe, w końcu sami wyłączają oświetlenie nocą, żeby zaoszczędzić na rachunkach za prąd. Ekonomia się zgadza, tylko trochę gorzej z bezpieczeństwem.
Latarnie świecą zależnie od woli wandali
Mieszkańcy wiele lat czekali na uliczne oświetlenie. Latarnie w końcu oświetlają drogę – chyba, że jakiś złośliwy przechodzień zadecyduje inaczej. Od samego początku mieszkańcy osiedla sygnalizowali problem nieautoryzowanych ingerencji przy skrzynce prądowej odpowiedzialnej za zasilanie latarni. Klucz do skrzynki jest uniwersalny, więc potencjalnie każdy przechodzień może łatwo zaciemnić całą ulicę. A kto może wpaść na pomysł, żeby z tej możliwość skorzystać? Sądząc po widniejącym na skrzynce graffiti – znudzeni młodzi wandale. Robią to nieprzerwanie od kilku lat, bo widzą, że mogą.
Czy miejscy urzędnicy mają szansę wygrać z nastoletnimi wandalami?
Przecież to w głowie się nie mieści! Jeśli urząd nie radzi sobie z taką błahostką, nie potrafi tak jak należy zabezpieczyć skrzynki od latarni to co dopiero w przypadku poważnych problemów? Chroń nas dobry Boże przed idiotami…