Podczas VII sesji obrad Rady Miejskiej Jasła, dnia 4 marca 2019 , przyjęto uchwałę w sprawie podjęcia inwestycji wieloletniej pn.: „Przebudowa boiska treningowego przy ul. Śniadeckich w Jaśle”.
Miasto ubiegać się będzie o dofinansowanie w ramach programu „Sportowa Polska – Program rozwoju lokalnej infrastruktury sportowej” – edycja 2019.
Burmistrz zapewnił, że jeśli dofinansowanie nie zostanie przyznane, to środki własne z budżetu miasta zostaną przyznane na ten cel.
Nie wszyscy radni byli entuzjastycznie nastawieni do proponowanej inwestycji.
Radny Jan Pierzchała, członek komisji rewizyjnej, podkreślił, że jest za rozwojem sportu. Nie mniej jednak nie jest przekonany, czy przeznaczenie tak dużych środków pieniężnych, czyli 3,5 mln złotych, na boisko, jak podkreślił „treningowe”, jest zasadne. Przedstawił on własną propozycję:
Powołać zespół, który przygotuje odpowiedni wniosek, który faktycznie mógłby przejść w województwie i potem w Warszawie, żeby te środki finansowe zdobyć i wybudować kompleks sportowy z pełnym zapleczem socjalnym, z boiskiem treningowym, z kortem tenisowym, z bieżniami. W tym kierunku poszedłbym na dofinansowanie. Ja wiem, że będziemy czekać parę lat. Zaczekajmy, a zróbmy raz a porządnie.
Odnośnie boiska na Śniadeckich zaproponował, aby przeznaczyć 1 mln złotych na jego rekultywację i poprawę warunków – żeby tam nie było tych dziur i nierówności.
Wyraził również obawę, że wykorzystanie środków pieniężnych przekazywanych z budżetu miasta dla JKS Czarni Jasło w minionych latach nie było odpowiednio rozliczane i ewidencjonowane.
Co za te prawie 2 mln złotych zostało zrobione na tym stadionie? (…) Powinno się dokładnie przeprowadzić inwentaryzację, ściągnąć dokumenty na to, co zostało zrobione.
Niestety, wg radnego, przy tak słabych wynikach Czarnych Jasło, proponowane środki są za duże:
Jaką ligę my tutaj mamy? (…) Żeby na boisko treningowe tyle środków wykładać? Ja się z tym nie za bardzo zgadzam.
Burmistrz odniósł się do wypowiedzi radnego i wyjaśnił, że środki pieniężne przyznawane przez miasto dla klubu sportowego przeznaczone są na organizację zajęć i prowadzenie drużyn. Utrzymanie obiektu jest po stronie MOSiR i są to osobne środki. Odnośnie dużego kompleksu sportowego, miasto podjęło już działania, aby ubiegać się o dofinansowanie. Zanim jednak dojdzie do jego powstania, należy podjąć działania, aby obecne boisko mogło funkcjonować.
Jeśli chcemy rzeczywiście, aby takie boisko mogło być intensywnie użytkowane, to wszelkiego rodzaju boiska o powierzchni trawiastej nie wytrzymają kilkugodzinnych treningów, zajęć prowadzonych na tych obiektach. Stąd też konieczność powstania obiektu o nawierzchni sztucznej.
W obronie przebudowy boiska stanęli Marcin Węgrzyn, były zawodnik i prezes Czarnych Jasło, oraz Robert Hap, były zawodnik i trener klubu.
Robert Hap zwrócił uwagę na to, że radny Pierzchała ma wiele do powiedzenia w temacie boiska i sportu, a nie jest to dziedzina w której specjalizuje się lub ma doświadczenie. Wyjaśnił, że boisko jest naprawdę potrzebne. W Jaśle jest wielu chętnych, zarówno wśród młodzieży, jak i dorosłych, do uprawiania nawet amatorsko piłki nożnej i zwyczajnie brakuje dla wszystkich miejsca. Ponadto zasługują oni na to, aby treningi odbywały się w normalnych warunkach. Naturalne nawierzchnia ma niestety to do siebie, że jej stan zależny jest od warunków atmosferycznych.
Pogody mamy raptem 4 miesiące, 5 góra, a pozostałe w roku miesiące to są fatalne warunki.
Pomysł z rekultywacją istniejącego boiska uznał za wyjątkowo nietrafiony:
Jeśli włożylibyśmy w rekultywację tego boiska treningowego 1 mln złotych, to wyrzucilibyśmy faktycznie w błoto te pieniądze. Jedyną alternatywą jest sztuczna murawa.
Marcin Węgrzyn podkreślił, że boisko ze sztuczną nawierzchnią ma służyć nie tylko jednemu klubowi, ale również szkółkom piłkarskim na terenie miasta. Powstaje Szkoła Mistrzostwa Sportowego, która będzie potrzebowała miejsca do treningów. Będzie można również rozgrywać zawody piłkarskie.
Szereg miast w okolicy takie płyty posiada. My jesteśmy daleko z tyłu. Pan mówi żeby to odłożyć na lata. My te lata już odkładamy odkąd pamiętam.
Głos w obronie boiska zabrał również Krzysztof Czeluśniak. Radny wprost powiedział jak wygląda sytuacja z perspektywy wielu rodziców – wożą oni swoje dzieci na zajęcia sportowe do Krosna, bo w Jaśle nie ma warunków.
Do propozycji radnego Pierzchały, aby boisko, ze względów finansowych oraz dla bezpieczeństwa mieszkańców, powstało w ramach kompleksu sportowego całkiem na odludziu na Gądkach, odniósł się stanowczo:
Ja uważam, że na odludziu to można kurnik budować, a nie na terenie zalewowym boisko.
I w tym kurniku powinien radny Krzysztof zamieszkać
Radny obraził mieszkańców „odludzia” którzy byc może na niego glosowali… Smutne jest to, że sami wybieramy takich ludzi, żeby nas reprezentowali.