Długo męczyli się Czarni Jasło ze strzeleniem gola w Skołyszynie. Dopiero wejście dwóch młodzieżowców dało cenne zwycięstwo jasielskiej drużynie.
Czarni Jasło od początku meczu zdominowali swoich rywali, ale kapitalne zawody w bramce LKS-u Skołyszyn rozgrywał dziś Przemysław Wierzgacz. Golkiper miejscowych wielokrotnie wychodził z opresji obronną ręką, zatrzymując w pierwszej połowie bardzo groźne strzały m.in. Mateusza Michonia i Tomasza Tragarza. Czyste konto zachował do 84. minuty meczu, bo wówczas w zamieszaniu podbramkowym piłkę do siatki wepchnął Oskar Polakiewicz, który pojawił się na boisku pięć minut wcześniej. Inny rezerwowy 15-letni Piotr Morajda w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry postawił kropkę nad „i”, co spowodowało wielki wybuch radości wśród licznie zgromadzonych jasielskich kibiców w Skołyszynie.
LKS Skołyszyn – Czarni Jasło 0:2 (0:0)
0:1 Polakiewicz (84)
0:2 Morajda (90)
Żółte kartki: Mituś, Skrzyszowski – Ząbkiewicz, Suszko.
Sędziował: Prajsnar (Kombornia).
LKS: Wierzgacz – Mituś, Kaszycki, Zawisza (68 Zięba), Kurczaba, Konieczny – Rachowicz (57 Skok), Figura (65 Furmanek), Zawisza, Stój – Skrzyszowski.
Czarni: Lepucki – Tragarz, Suszko, Remut, Ząbkiewicz (79 Polakiewicz) – Janus, Mastaj – Michoń, Potera (70 Morajda), Fara (72 Kosiba) – Rzońca.