W wyborczej walce doszliśmy do momentu w którym wszystko stało się jasne – wybór stojący przed Polakami jest jednoznaczny. Ale paradoksalnie – właśnie teraz wielu próbuje go zamazać. Po to jesteśmy, by na to nie pozwolić, by mówić prawdę
— mówi Michał Karnowski w najnowszym odcinku swojej „Piątki…”.
Jednym z tematów programu przygotowanego specjalnie dla portalu wPolityce.pl jest poszukiwanie odpowiedzi, co konkretnie Rafał Trzaskowski „wypaliłby gorącym żelazem” (jak zapowiedział) z dorobku rządów Prawa i Sprawiedliwości.
Publicysta uważa, że zagrożone są:
— programy prorodzinne – bo niektórzy uważają, że te pieniądze muszą wrócić do złodziei, którym je odebrano i przekazano rodzinom
- wielkie inwestycje – bo lepsze są – co uparcie podkreśla Trzaskowski – w Berlinie
- wolność słowa – bo oni umieją rządzić tylko w monopolu i tylko w takich warunkach da się przeprowadzać reedukację społeczną spod znaku LGBT
- szacunek dla przeszłości Polski – bo pedagogika wstydu jest podstawowym elementem europejskiej liberalnej lewicy
- Sprawność państwa, które już nie jest z tektury, któremu – mimo oczywistych potknięć – więcej się udaje niż nie udaje, w którym jest więcej jednak ambicji niż skarlenia
Przede wszystkim wypaliłby naszą wyjątkową na tle obecnej Europy wolność i nasze marzenia
— podsumowuje Michał Karnowski. Ale plany Trzaskowskiego to tylko jeden z pięciu ważnych tematów.