O tym, co powinna zrobić Polska w sprawie unijnego budżetu na zbliżającym się posiedzeniu Rady Europejskiej (10-11 grudnia 2020 r.) dyskutowali eurodeputowani, goście rozmowy „Faktów o Świecie” TVN24 BiS: Róża Thun (PO), Bogdan Rzońca (PiS), Bogusław Liberadzki (SLD).
Eurodeputowany Bogdan Rzońca został zapytany przez prowadzącą o strategię polskiego rządu, o możliwości i scenariusze.
Bogdan Rzońca:
Myślę, że Pan Premier Morawiecki bardzo dobrze reprezentuje Polskę, Polaków, obywateli polskich, dbając o interesy właśnie w pierwszej kolejności naszej ojczyzny. Niestety po lipcowym szczycie, który był bardzo dobrym uzgodnieniem pomiędzy 27 państwami Unii Europejskiej, wzniecono w Parlamencie Europejskim niepotrzebny pożar. Teraz nie wszyscy wiedzą jak go ugasić. A Pan Premier Morawiecki ma to samo przesłanie do wszystkich – chcemy być w Unii Europejskiej, my Polacy popieramy Unię Europejską, korzystamy z Unii Europejskiej, ale nie możemy dopuścić do sytuacji w której pojawiają się pozatraktatowe przepisy, które nie maja nic wspólnego z dobrem Unii Europejskiej i tylko jest to pewnego rodzaju gra, jak ktoś to nazwał przygotowany bat na Polaków i na Węgrów dlatego, że w tych dwóch krajach Unii Europejskiej rządzą chrześcijańskie, prawicowe rządy, legalnie i demokratycznie wybrane. Unia Europejska tu w Parlamencie jest bardzo zlewicowana, zliberalizowana (nieco inaczej wygląda sytuacja w Radzie Europejskiej i w Komisji Europejskiej) szuka właśnie takich batów na legalnie wybrane rządy. My jawnie i otwarcie mówimy, że interes Polski jest najważniejszy, że chcemy być w Unii, że korzystamy dobrze ze środków unijnych.
Oczywiście artykuł 7 Traktatu o Unii Europejskiej bardzo wyraźnie mówi, że jeśli gdziekolwiek dochodzi do defraudacji to trzeba złodziei łapać, trzeba krytykować, czy wręcz osądzać w poszczególnych krajach tych którzy defraudują środki europejskie. Jednak prewencyjne działanie, takie że w Polsce coś się komuś w którejś komisji lub któremuś komisarzowi nie spodoba, to wtedy możemy powiedzieć: ‘Zabierzmy Polsce pieniądze, bo któryś sędzia jest pokrzywdzony’ – myślę, że to jest nieuczciwe stawianie sprawy.
Mam nadzieję, że do weta może nie dojdzie i 10-11 grudnia jest jeszcze ten czas na rozmowy, żeby przypomnieć o uzgodnieniach lipcowych, bardzo dobrych i potrzebnych dla całej Unii Europejskiej, i wtedy może będziemy już w innej sytuacji. Póki co obowiązkiem Premiera polskiego rządu jest reprezentować interes Polaków i on to robi bardzo dobrze. Uprzedzając różnego rodzaju sytuacje, które mogłyby mieć miejsce w Komisji czy w Parlamencie, bo te organy mogą występować o tzw. ukaranie, zaprezentował właśnie jeden z pomysłów, a jest z nim weto. Korzystały z tego weta poprzednio inne kraje, m.in. Holandia, Hiszpania. Nic nadzwyczajnego się nie dzieje. Ta zapowiedź polskiego weta mieści się w prawie Unii Europejskiej.
Zachęcamy to obejrzenia całej rozmowy i zapoznania się opiniami pozostałych gości programu: TVN24 BIS